Odwiedzinki :*

sobota, 16 kwietnia 2016

Opowieść z "życia wzięta"

Część wszystkim dziś nie będzie to jakiś bardzo wesoły post ale i tak zapraszam was do przeczytania kawałka mojego życia.
Opowieść będzie o tym jak bardzo zmieniło się moje życie przez dziewczyne która wymienia sobie przyjaciół jak "skarpetki"
Nie będę przedłużać więc zaczynajmy :)
Jak to w  fałszywej przyjaźni bywa na początku wszystko fajnie,ale potem moja "BFF" że tak powiem znalazła sobie drugą przyjaciółkę . A żeby jeszcze bardziej upodobać się tej nowej powiedziała jej że ma że mną poważne problemy ze MNĄ! Oczywiście była to nie prawdą! 
Oczywiście szczegółów wam nie zdradzę ale chcę żebyście zobaczyli np. Na takim przykładzie jacy są ludzie i jak niszczą człowieka...

Zaczęły spędzać ze sobą każdą przerwę tak samo ja jak i przyjaciółka drugiej dziewczyny zaczełyśmy czuć się odrzucone... Moja "BFF" stwierdziła że to prze ze mnie że się nie przyjaźnimy, że gdybym to zrozumiała , że to że płacze to idiotyzm i w ten sposób ona bardziej się oddala! Szczegółów zdradzać nie mogę!
I tak codziennie kłótnie , i ja która była wtedy bardzo wrażliwa ! Najgorszy moment tego wszystkiego to wycieczka klasowa do Wawy! Tam było najgorzej ta druga dziewczyna powiedziała swojej przyjaciółce że to koniec a ja co miałam pomyśleć tak samo.... W autobusie płakałam a moja przyjaciółka udawała że będzie jak dawniej że ona nie chcenie stracić i takie głupoty a ja w to uwierzyłam. Rano budzę się a u SMS jednak nie będzie tak samo...
Od tamtego czasu który kontakt się urwał nic. Ja płakałam miałam różne myśli a ona twierdziła że jestem idiotką itp.
Po paru tygodniach stwierdziłam że to i tak koniec i trzeba poukładać sobie życie! Przyrzekłam sobie że już nigdy nie zaufam ludzią bo oni niszczą człowieka.
Zmieniłam się bardzo... Jak dla mnie na lepsze jestem szczera dosłownie choć niektórzy twierdzą że chamska jestem po prostu inna i z tego się cieszę! Na rozpoczęcie nowego działu w moim życiu przebiłam sobie 2 dziurkę ale o tym na innym wpisie!
Zrozumiałam dużo rzeczy i teraz żałuję że zmarnowałam wnet 2 lata dla niej...
Bo przyjaźni niema gdy trzeci się wpierdala i to moje zdanie!
Ale są tego też bardzo dobre strony bo dzięki temu poznałam moją obecną przyjaciółke która jest dla mnie wszystkim! Gdyby nie ona mnie by tu nie było!
Dziękuje Monika :* <3




1 komentarz:

  1. Wiem jak to boli...
    Ale jednak są pozytywy.
    Ja też dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń